Rozwój psycho-fizyczny » Skutki picia w ciąży bywają dramatyczne…
Skutki picia w ciąży bywają dramatyczne…
Co trzecia kobieta w ciąży sięga po kieliszek, a skutki
tego bywają dramatyczne. Nawet niewielka ilość alkoholu wypitego przez matkę
może nieodwracalnie zaburzyć rozwój dziecka, które nosi w swym łonie.
Wesele. Panna młoda w białej sukni, pod którą
rysuje się wyraźny brzuszek. Przy stole biesiadnicy. Stawiają przed nią
kieliszek, nalewają wódkę. Ona zakrywa kieliszek dłonią, kręci przecząco głową.
Krewni namawiają: „Tyle to możesz wypić, dziecku nic
nie będzie”. Ona broni się, ale jak długo? A może rzeczywiście jeden kieliszek
lub dwa dziecku nie zaszkodzą?

Fot.: Archiwum
|
Ludzie piją bez względu na
płeć, wiek i stan. Nagminnie piją też kobiety
brzemienne. W naszym kraju pijących się rozumie, tłumaczy i
rozgrzesza. Jakże często słyszymy: „Po wódce był, nie ma się co dziwić, na
trzeźwo to porządny człowiek”. Problem z tymi, którzy odmawiają wypicia. Co z
nimi zrobić? „Chory jesteś?” – pytamy. „Z nami się nie napijesz, coś ty taki” –
oburzamy się. „Napij się, choć odrobinę” – namawiamy, również kobiety w ciąży.
Powszechnie panuje
przekonanie, że wypicie co jakiś czas piwa, wina czy nawet wódki nie jest
niczym złym w tym stanie. Często można usłyszeć od przyszłej matki, że alkohol
ją rozluźnia. A skoro mama jest spokojniejsza, to i dziecku jest dobrze.
Kobiety w ciąży nie chcą rezygnować z imprez i spotkań towarzyskich, a trudno
wyobrazić sobie imprezę i rodaków rozmowy bez alkoholu. |
Odmowa picia często tylko wzmaga naciski otoczenia. „Napij
się, tylko jeden kieliszek wódki, kufelek piwa, dziecko nawet nie poczuje” –
słyszą przyszłe mamy. Aż w końcu same zaczynają wierzyć, że wypicie tych kilku
piw czy kieliszków wódki nie jest niczym złym. Tym bardziej że i tak w ciąży
piją mniej niż zwykle, i zdecydowanie mniej niż inni wokół. Nie chcą
szkodzić swemu dziecku. Nie przypuszczają, jak
brzemienna w skutki może być ich niewiedza, niefrasobliwość, uległość wobec
otoczenia.
Groźniejszy niż kokaina
Związek między nieprawidłowym rozwojem dziecka
a piciem alkoholu przez jego matkę podczas ciąży został zauważony już w
starożytnej Grecji i Rzymie. Termin „Fetal Alcohol syndrome”
(czyli alkoholowy zespół płodowy, FAS) wprowadzili w
1973 roku dwaj lekarze amerykańscy, Kenneth Lyons Jones i David W. Smith.
FAS to szereg fizycznych i umysłowych zaburzeń,
będących rezultatem działania alkoholu na dziecko w okresie prenatalnym.
Zaburzenia te mogą się wyrażać jako opóźnienie
umysłowe, dysfunkcje mózgu, anomalie rozwojowe, problemy w uczeniu się,
a także o charakterze psychicznym i społecznym.
Nie ma bezpiecznej dla płodu ilości trunku, jaką może spożyć
przyszła matka. Nawet najmniejsza i jednorazowa dawka alkoholu może zakłócić
rozwój dziecka.
Konsekwencje spożywania alkoholu w czasie ciąży
są groźniejsze dla płodu niż inne środki odurzające, takie jak marihuana,
heroina i kokaina. Według danych National Organization on Fetal Alcohol
Syndrome z 2004 roku, w Stanach Zjednoczonych co roku rodzi się 40 tysięcy
dzieci z FAS i pokrewnymi zaburzeniami (FAE – czyli Fetal Alcohol Effects i
ARND – czyli Alcohol-Related Neurodevelopmental Disorder).
Szacuje się, że jedno na 100 dzieci cierpi na
zaburzenia wynikające ze spożywania alkoholu przez ich matki w czasie ciąży (a
jedno na 500 ma FAS). Dane te nie są kompletne, ponieważ nie u wszystkich
dzieci rozpoznaje się FAS. Bywa ono niezdiagnozowane.
W Polsce nie ma statystyk co do liczby dzieci z
tym obciążeniem. Pracownia Badań Społecznych w Sopocie przeprowadziła w 2005
roku badanie dotyczące picia alkoholu przez kobiety w ciąży. Uzyskane dane są
alarmujące: 33 proc. kobiet w ciąży piło alkohol.
Lekarze bardzo rzadko informują przyszłe matki
o konsekwencjach spożywania alkoholu w ich stanie. Bywa, że nawet zachęcają je
do wypicia lampki wina codziennie „na poprawę krwi”, „żeby zapobiec anemii”.
Z fałdką w kącikach oczu
Jak poznać to zaburzenie? Po pierwsze, takie
dziecko ma charakterystyczną twarz. Po drugie, przy
urodzeniu dzieci z FAS ważą niewiele, z trudem przybierają na wadze, a w
późniejszym wieku mają niski wzrost. Dodatkowo często
pojawiają się u nich wady oraz dysfunkcje narządów
wewnętrznych: serca, wątroby, stawów, a także epilepsja.
Zbyt duże (hypertonia) lub zbyt niskie napięcie mięśniowe (hypotonia) sprawia,
że rozwój motoryczny jest u nich wolniejszy,
pojawiają się problemy z koordynacją ruchów.
W okresie niemowlęctwa dzieci z FAS bywają nadmiernie
wrażliwe na bodźce, nadaktywne
i rozdrażnione, bywa, że ich rozwój
psychomotoryczny jest znacznie opóźniony. Często mają
trudności ze ssaniem i spaniem. Większość z nich ujawnia opóźnienia
w rozwoju umysłowym, niektóre mają upośledzenie umysłowe lub
poziom inteligencji niższy od przeciętnego.
Później osiągają słabsze wyniki w nauce, mają problemy
z koncentracją uwagi, pamięcią, oceną i przewidywaniem zdarzeń.
Są to symptomy uszkodzeń neurologicznych spowodowanych przez alkohol. Trudno
im zrozumieć pojęcia abstrakcyjne (takie jak czas,
liczba czy sprawiedliwość). Brak im zdolności językowych:
nie rozumieją znaczenia słów, metafor czy idiomów, z trudem przyswajają nowe
słowa, mają problemy z definiowaniem terminów, w niektórych przypadkach
znacznie później zaczynają mówić.
O dzieciach dotkniętych syndromem FAS zwykle mówi się, że
nie mają wyobraźni. Z trudem się uczą, nie radzą sobie z rozwiązywaniem
problemów, nie wyciągają wniosków z popełnionych błędów.
To nie są
„złe” dzieci, ale swym zachowaniem sprawiają wiele kłopotów. Są niedojrzałe emocjonalnie, zmienne w
nastroju i impulsywne. Z trudem kontrolują swe zachowania, bywają labilne
emocjonalnie. Nie potrafią nawiązywać
prawidłowych relacji z rówieśnikami. Często bywają agresorami
lub ofiarami agresji. U dzieci z FAS bardzo często można dostrzec tzw. lepkość
uczuciową: przytulają się do wszystkich, brak im dystansu, bywają natrętne i
nie potrafią właściwie odczytywać uczuć i emocji innych ludzi.
Mózg pod wpływem
Takie są skutki uszkodzenia mózgu dziecka
rozwijającego się w łonie przez alkohol, który pije jego matka. Nie ma
bezpiecznego dla płodu okresu ciąży. Od chwili poczęcia cząsteczki alkoholu
przenikają poprzez łożysko do organizmu płodu. Wszystkie jego narządy
wewnętrzne mogą ucierpieć, ale szczególnie podatny na działanie alkoholu jest
mózg. Najpoważniejsze uszkodzenia zachodzą w tych jego rejonach, które
w momencie spożycia alkoholu najintensywniej się rozwijają.
Komórki mózgowe dziecka ulegają
przekształceniom, pojawiają się nieprawidłowe połączenia pomiędzy neuronami, a
potem dochodzi do zniszczenia komórek lub całych obszarów mózgu. Najbardziej
podatne na działanie alkoholu, a w efekcie na uszkodzenie, są: ciało
modzelowate (łączące dwie półkule), móżdżek
(odpowiadający za funkcje motoryczne), hipokamp (który
bierze udział w procesach uczenia się i pamięci) oraz płaty
czołowe.
W efekcie brakuje połączeń między półkulami i
nie współpracują one dostatecznie przy podejmowaniu codziennych decyzji. To
dlatego osoba z FAS działa pod wpływem impulsu, a dopiero potem uświadamia
sobie (lub nie), jakie mogą być tego konsekwencje. Mózg takiej osoby ma
problemy z wiązaniem nowych informacji z wcześniejszym doświadczeniem, a także
z wykorzystaniem wiedzy w działaniu.
Z tego się nie wyrasta
Dzieci z FAS dorastają, ale nie do końca,
bowiem w wielu sferach nie osiągają dojrzałości. Nie wyrastają
z problemów. Mają trudności z ukończeniem szkoły i osiągnięciem życiowej
niezależności. Konsekwencją tego syndromu u dorosłych już osób jest brak
dojrzałości emocjonalnej, nieumiejętność planowania i podejmowania
decyzji, a tym samym trudność w realizacji zamierzeń.
Dorosłe osoby z FAS często czują się zmęczone,
miewają napady złego humoru, bywają drażliwe, poirytowane, albo odczuwają lęk
bez powodu. To wszystko sprawia, że mają kłopoty z
nawiązaniem właściwych relacji z partnerem i w rodzinie.
Nie potrafią również wyjaśnić, jakie są powody ich zachowania, uczuć, co
wywołuje poczucie zagubienia.
Mogą też wystąpić u nich problemy i zaburzenia
mające wtórny charakter, takie jak choroby umysłowe, konflikty
z prawem (w efekcie impulsywnych, agresywnych działań),
nadużywanie alkoholu i inne uzależnienia.
Kobiety narażone są na przedwczesną, niechcianą ciążę.
Częstym doświadczeniem osób z FAS jest różnego rodzaju przemoc (psychiczna,
fizyczna, seksualna). Ich impulsywne zachowania bywają mylnie interpretowane
jako wyraz złej woli, a są efektem uszkodzeń, jakich doznał ich mózg, zanim się
narodzili.
To, jak bardzo alkohol wypity przez matkę
zaburzy rozwój płodu zależy od tego, jak często i ile alkoholu pije, jaki jest
stan jej zdrowia, a także innych czynników, np. czy je coś podczas picia, czy
nie. Te same czynniki i właściwości organizmu decydują o tym, jak szybko się
upijamy, czy i kiedy może u nas wystąpić upojenie alkoholowe.
Trzeba pamiętać, że alkohol
dłużej oddziałuje na system nerwowy dziecka niż matki.
I nawet okazjonalne picie alkoholu przez kobietę w ciąży może spowodować
uszkodzenia mózgu płodu. Wiele przypadków FAS, a tym bardziej FAE i ARND łatwo
przeoczyć, zignorować ich objawy i złożyć je na karb lenistwa lub niechęci
dziecka do nauki – mówi się wtedy „zdolne, ale mu się nie chce”.
Nauczycielom i rodzicom wydaje się, że dziecko
jest w stanie nauczyć się więcej i lepiej się zachować. Dzieci z FAS sprawiają
bowiem wrażenie, jakby stać je było na więcej, ale to są pozory. Zdarza się, że
dzieci te mówią o rzeczach, o których nie mają pojęcia i używają pojęć, których
nie są w stanie zrozumieć. W efekcie FAE oraz ARND pozostają zwykle niezdiagnozowane.
Chwila słabości przyszłej mamy może więc wpłynąć na całe
życie jej dziecka. Zdecydować o jego rozwoju – a raczej niedorozwoju, jego
dzieciństwie, karierze szkolnej i relacjach z rówieśnikami, a także przesądzić
o dalszym, dorosłym życiu. Wiele kobiet w ciąży, czując odpowiedzialność za
zdrowie dziecka, połyka witaminy, stara się zdrowo odżywiać, nie zażywa
lekarstw, które mogłyby dziecku zaszkodzić. A jednocześnie nie potrafią
odmówić sobie od czasu do czasu kieliszka alkoholu – bo to niewiele, tylko dziś,
wyjątkowo, tylko ileś tam procent. Przecież nie zaszkodzi.
Nie zaszkodzi? A jak jest naprawdę? Otóż tak naprawdę nie wiadomo, jakie
mogą być skutki wypitego przez kobietę w ciąży kieliszka, bowiem każda dawka
alkoholu może uszkodzić płód. Ale zaburzenia tego można z łatwością uniknąć.
Wystarczy nie pić w czasie ciąży.
Ewelina Sawaściuk
Źródło: „Charaktery”,
za: onet.pl
|