Muzyka a rozwój » Jaka muzyka dla malucha?
Jaka
muzyka dla malucha?
Na zajęciach Kreatywki – Pracowni Dziecięcych
Marzeń niejednokrotnie rodzice zadają nam pytanie jakiej muzyki słuchać z
dzieckiem. Niestety odpowiedź nie jest prosta i nie jest jednakowa dla
wszystkich.
W życiu prenatalnym
Zdjęcie: Tomasz Godlewski
|
Dziecko słyszy już na długo przed
urodzeniem. Nie tylko słyszy, ale też słucha i może mieć swoje ulubione
kompozycje, podczas słuchania których wyraźnie się ożywia lub uspokaja. Mimo,
że dźwięki muzyki dobiegają do dziecka wygłuszone przez warstwę skóry i wód płodowych
to dziecko potrafi już rozpoznawać melodie.
Naukowcy jednak twierdzą, że na
preferencje dziecka przed urodzeniem ma największy wpływ przyjemność odczuwana
przez matkę. W organizmie człowieka, który słucha ulubionej muzyki wytwarza się
hormon szczęścia i to właśnie on powoduje, że dziecko w łonie matki słuchającej
ulubionych kompozycji odczuwa przyjemność. Mamy zatem mają olbrzymi wpływ na
preferencje muzyczne swojego dziecka, ale też ogromną szansę, by już na tym
etapie wyrabiać jego gust. Jeżeli chcemy, aby nasze dziecko lubiło muzykę
poważną to można już podczas ciąży serwować maluszkowi porcję muzycznych
doświadczeń. Oczywiście pod warunkiem, że mama słuchając muzyki poważnej nie
zaciska zębów, aby wytrzymać jeszcze jedną część symfonii, bo wówczas odniesie przeciwny
skutek!
|
Po urodzeniu
Moment przyjścia na świat jest dla
dziecka olbrzymim szokiem. Jego poczucie bezpieczeństwa zostaje zachwiane, a
wszystkie zmysły zostają zbombardowane ogromną ilością różnorodnych bodźców,
niekoniecznie odczuwanych jako przyjemne. Jeśli dziecko szybko znajdzie się w
ramionach matki to strach i niepewność szybko przemijają. Gdy mama przemawia do
swojego maleństwa, ono słyszy tak dobrze znany mu głos i uspokaja się. Można
wówczas zwiększyć poczucie bezpieczeństwa zapewniając dziecku więcej dobrze mu
znanych dźwięków w postaci słuchanych wcześniej kompozycji. Oczywiście
najodpowiedniejszą muzyką będą łagodne dźwięki o dość wysokiej częstotliwości,
konsonansowej harmonii, z melodyjnymi, wyrazistymi tematami, koniecznie w
tonacjach durowych, w niespiesznych tempach. Taka muzyka wpłynie łagodząco i
uspokajająco na skołatany układ nerwowy małego człowieka, a jednocześnie
poprawi nastrój świeżo upieczonej mamy.
Co to jednak oznacza w praktyce? Po
jakie utwory i których kompozytorów sięgnąć? Chcąc dać możliwie najlepsze
wskazówki rodzicom nie obeznanym z muzycznymi arkanami polecę spośród ogromu
dostępnego repertuaru muzykę instrumentalną Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Spośród nagrań wybieramy części pogodne, które mają dopisek „dur” (w
odróżnieniu od „moll”) oraz tempo wolne lub umiarkowane (largo, larghetto,
adagio, andante, andantino, moderato). Następnie spośród bogactwa kompozycji
tego kompozytora wybieramy te, które nam się najbardziej podobają.
Baraszkujący eksplorator
Maluszek szczęśliwie szybko zapomina
niedogodności z pierwszych chwil życia i jeśli tylko ma zapewnione podstawowe
potrzeby, bardzo szybko rusza na poznawanie świata. Najpierw to co najbliżej, a
później stopniowo coraz dalej. Radość i energia towarzysząca dziecku w tym
czasie nie ma sobie równej. Iluż dorosłych wzdycha zazdrośnie marząc o takiej
pasji podczas wszystkich działań!
W tym momencie sprawa z poleceniem
dobrej dla dziecka muzyki ogromnie się komplikuje, gdyż zależy to zarówno od
temperamentu i upodobań dziecka, od momentu w ciągu dnia, jak i od celu jaki
chcemy osiągnąć. Na spotkaniach Kreatywki rodzice mogą zaobserwować w jaki
sposób dobieramy charakter muzyki do poszczególnych zabaw, jednakże jest to
wybór nakierowany na cel grupowy.
Inaczej ma się rzecz ze słuchaniem
muzyki w zaciszu domowym, gdzie preferencje i potrzeby słuchaczy stanowią
główne kryterium. Pamiętajmy zatem o zachowaniu najważniejszych zasad.
Przede wszystkim muzyka nie może
nikomu przeszkadzać, nie może być zbyt głośno (małe dzieci dużo dotkliwiej
odczuwają większą dawkę decybeli), nie powinna zawierać dużo niskich
częstotliwości ani zbyt agresywnego rytmu. Powinna natomiast mieć jasną,
przejrzystą formę o zrozumiałych tematach melodycznych. W celu wyciszenia i
uspokojenia dziecka używamy kompozycji o cechach wymienionych już wyżej.
Jeśli chcemy maluszka zaktywizować do
działania najlepiej włączyć muzykę o żywszych tempach. Naukowcy polecają tu
utwory barokowe, a więc takich kompozytorów jak Johann Sebastian Bach, Antonio
Vivaldi, czy Georg Philipp Telemann.
Dzieci o niespożytej energii muszą ją
od czasu do czasu wyładowywać – najlepiej w pożądany, ukierunkowany sposób.
Jednym z nich jest taniec (swobodny) z delikatnym, wzmacniającym przepychaniem przy
bardzo żywej muzyce (tempa: allegro, vivo, vivace, presto). Jeżeli takie
rozładowanie zapewnimy dziecku tuż przed planowaną inną aktywnością, wymagającą
większego skupienia lub przed nocnym wyciszeniem, wówczas z pewnością
osiągniemy lepsze rezultaty.
Nie dotyczy to oczywiście dzieci
spokojnych, dla których taka żywa zabawa będzie z całą pewnością rozładowaniem,
ale zmęczy je na tyle, że wskazany będzie już tylko odpoczynek.
Osobny rozdział stanowi muzyka jako
część zabawy. Dzieci uwielbiają zabawy z rytmem, który wpływa niezwykle
stymulująco na wiele aspektów rozwoju. Polecam tutaj muzykę Raimonda Lapa z
serii „Muzyka bobasa”, która doskonale nadaje się jako podkład do wielu zabaw
przy muzyce. W kompozycje te wplecione są przeróżne odgłosy, które dodatkowo
ćwiczą percepcję maluchów.
Na rynku muzycznym jest dostępnych
kilka różnych kompilacji z muzyką polecaną dla dzieci. Można oczywiście po nie
sięgnąć i znaleźć coś dla siebie. Należą chociażby do nich:
„Muzyka dla ucha malucha” DUX 2 CD
„Mozart. Pour les enfants” EMI Classics 2 CD
Przestrzegam natomiast przed innymi
tak zwanymi “składakami”, które choć w atrakcyjnych cenach zawierają bardzo
często (choć nie zawsze) wykonania o wątpliwej wartości artystycznej, a nawet
estetycznej. Jeżeli jednak znaleźliśmy płytę, której zawartość bardzo nam
odpowiada – upewnijmy się u kompetentnego sprzedawcy o jakości wykonania. Taką
fachową poradę z pewnością uzyskają Państwo w sklepie www.dalga.pl.
Czy to ważne w przypadku małych
dzieci? A czy człowiek od dzieciństwa stykający się z brzydkimi przedmiotami
rozwinie w sobie poczucie estetyki i potrzebę piękna?
Co z tymi, którzy nie lubią muzyki poważnej?
Mają prawo. Nie każdy musi lubić
muzykę poważną nawet, jeśli ją ceni. De gustibus non est disputandum! (O
gustach się nie dyskutuje) – jak brzmi odwieczne prawo. Jeżeli chętnie słuchamy
muzyki rozrywkowej to wybierzmy spośród znanych kompozycji te, które mają
podobne cechy do wyżej wymienionych pamiętając szczególnie o niezbyt wysokim
poziomie głośności. Najlepiej jednak spróbować wówczas włączyć do słuchanego
repertuaru odgłosy przyrody, które od wieków wpływają na człowieka regenerująco
i wzmacniająco. Poszukajmy płyt z nagraniami głosów ptaków, szumu morza,
wodospadu i innych odgłosów natury. Również przy tych dźwiękach wspaniale
rozwija się percepcja dziecka.
Najpiękniejszy śpiew mamy
Możemy w naszej domowej fonotece
posiadać największe dzieła muzyczne, w najlepszych wykonaniach, z
najdoskonalszymi wskazaniami technicznymi nagrań, a i tak dla malucha
najpiękniejszy na świecie jest głos mamy (i taty, oczywiście!). Dlatego,
niezależnie od umiejętności i poczucia własnej wartości w tym względzie, nie
szczędźmy dziecku tego, czego mamy pod dostatkiem – własnego głosu. To rodziców
śpiew, czy nucenie daje największe oparcie emocjonalne, poczucie stabilności,
zaspokojenie potrzeby uwagi i przynależności.
Kiedy na pierwszy koncert?
Już! Teraz jest odpowiednia chwila. Kreatywka
zaprasza dzieci od pierwszych dni życia z rodzicami na specjalnie dla nich
przygotowane Koncerty Dziecinnie Proste, gdzie repertuar jest dostosowany do
dziecięcej percepcji, a wnętrze sali koncertowej do ich potrzeby ruchu i
poczucia bezpieczeństwa.
Skorzystajmy jednak z każdej
nadarzającej się okazji, aby wspólnie odczuć radość kulturalnego przeżycia.
Nawet jeśli będzie to chwilowe zatrzymanie obok ulicznego muzyka. Jeśli ta muzyka Wam się
spodoba, cieszcie się chwilą! Muzyka na żywo wszak nie ma sobie równej, a do
tego jest niepowtarzalna okazja podejścia bardzo blisko i obejrzenia
instrumentu oraz zaobserwowania techniki wydobywania dźwięku.
Konieczny odpoczynek
Pamiętajmy, że układ nerwowy człowieka
musi odpoczywać! Nawet bardzo dobre, sprawdzone formy stymulacji rozwoju mogą
wyrządzić krzywdę, jeśli są stosowane w nadmiarze. Dziecko musi mieć czas
przeznaczony na rozwój jak i czas na odpoczynek bez ruchu, światła i dźwięku.
Tylko w bezruchu, ciemności i ciszy układ nerwowy człowieka odpoczywa. Dlatego
nie zostawiajmy włączonego światła i grającej, nawet cicho płyty, nie kołyszmy
śpiącego już dziecka. Pomóżmy mu zasnąć, jeśli samo jeszcze nie potrafi, a
następnie dajmy mu to, czego w tym momencie najbardziej potrzebuje – spokój.
Iwona Grenda
www.kreatywka.pl
|