Wpływ masmediów na dziecko » Konsumenci z mlekiem pod nosem
Konsumenci z
mlekiem pod nosem
Ciężka praca specjalistów od marketingu
jest obliczona nie tylko na kuszenie statecznych
obywateli w średnim wieku z grubo wypchanymi
portfelami. Interesującym i obiecującym obiektem ich działań jest także młodzież i dzieci. Uznano, że już sześciolatki traktować należy jako konsumentów podejmujących własne decyzje.
Badania zorganizowane przez koncern wydawniczy Bauer, Axel Springer Verlag i Bastei Verlag objęły
grupę dzieci i nastolatków w wieku 6-19
lat. Grupa ta w wielu krajach Europy
Zachodniej, a także w USA i Japonii
nieustannie się kurczy. Wyjątek
stanowią tu: Dania, Holandia, Norwegia, Szwajcaria, Szwecja, Wielka Brytania oraz Francja.
Zachowań
konsumenckich dzieci i nastolatków lekceważyć nie można, posiadają bowiem one całkiem sporą
siłę nabywczą. Obliczono, że np. w Niemczech grupa wiekowa 7-15 lat dysponuje co roku łączną
sumą 13 miliardów euro, natomiast grupa w wieku 7-20 lat - niebagatelną kwotą 29,6 miliardów euro.
Przeciętne niemieckie dziecko ma co miesiąc do dyspozycji ok. 44 euro, a suma ta znacznie się
zwiększa np. w okolicach świąt czy urodzin. Ponad połową tej kwoty
dzieci dysponują zupełnie swobodnie, nie pytając o zdanie
rodziców, nawet jeśli cena jednego zakupu przekracza 100 euro. Dzieci kupują
głównie produkty spożywcze: jogurty, baloniki, napoje, lody, a także czasopisma
(wśród których
największym zasięgiem - 23% wszystkich dzieci - pochwalić się może
Bravo).
Dziewczynki często uczestniczą w decyzji o
wyborze kosmetyków, nawet dla całej rodziny, a
połowa dzieci w wieku 6-9 lat ma wpływ na to, jakie ubrania kupują im rodzice. Nastolatki współdecydują o wyborze
marki np. telewizora czy dvd. Rodzice coraz bardziej liczą
się ze zdaniem dzieci podczas dokonywania różnych,
także tych większych, zakupów. Wskutek wszędobylstwa
mediów dzieci często wcale nie są gorzej zorientowane na rynku niż rodzice.
Nie da się
również ukryć, że dzisiejsze 8-10-latki są dojrzalsze od swoich rówieśników sprzed
kilkudziesięciu lat, jak również, że jakość wyrobu i dla dzieci stała się wyznacznikiem
jego wartości. Minęły czasy, kiedy dzieciom można było „wcisnąć" dosłownie wszystko.
Bardzo często
dzieci powielają zachowania konsumenckie swoich rodziców, ale same również posiadają
określone preferencje. Podobnie jak dorośli, mają swoje ulubione marki, ale
zmieniają je dużo szybciej i częściej niż rodzice. Bardzo ważnym, jeśli nie decydującym,
aspektem jest to, czy dana marka jest w obecnej chwili „w modzie", czy też nie.
Niektórzy producenci zatrudniają specjalistów
wyszukujących trendy popularne wśród młodzieży i
dzieci. Jeśli bowiem firma elastycznie i
szybko reaguje na to, co dzieje się w tym segmencie rynku, młodzi konsumenci pozostają jej wierni.
Wystarczy jednak choć na chwilę stracić czujność, by
ogromna grupa „odpłynęła" do kogoś, kto się
nie zagapił.
Jest to
szczególnie ważne w odniesieniu do nastolatków. Okazuje się bowiem, że np. wielu 16-latków ma dobrze wykształcone i stałe preferencje konsumenckie. Wystarczy więc spełniać ich rosnące wraz z wiekiem wymagania i oczekiwania, by zatrzymać ich przy sobie także dobrze „po dwudziestce".
Agata Janiszewska
Źródło: AIDA-Meida
|